Zaprosiliśmy prof. dr. hab. Andrzeja S. Dyszaka, językoznawcę z Instytutu Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa UKW, by opowiedział nam o gwarze bydgoskiej, której jest badaczem i którą opisał w swoich dwóch książkach: Jak mówili bydgoszczanie z 2008 r (ta zawiera słownik gwarowy w układzie alfabetycznym) i Gwara miejska bydgoszczan z 2015 r. (w tej z kolei zawarty jest słownik w układzie tematycznym). Profesor w barwny sposób najpierw przedstawił dzieje nazw naszego miasta (Bidgostia, Bromberg, Bydzia), jego mieszkańców (pomorskie pyry, antki, Galicjoki), ukazując jednocześnie uwarunkowania geograficzne (miasto pomorskie czy miasto na Kujawach?) i historyczne (wpływy niemieckie) na codzienną mowę jego mieszkańców, wyjaśniając przy okazji szczegółowo wiele kwestii językowych (niekoniecznie związanych bezpośrednio z gwarą), a przede wszystkim wywołując wspomnienia (swoje i nasze) z lat szkolnych (kiedy gwara bydgoska żyła na ulicach i podwyrkach starych bydgoskich fyrtli, kupowało się w kolonialkach, gotowało się na placie, a potem myło się statki).
prof. dr. hab. Andrzej S. Dyszak o gwarze bydgoskiej
07 kwietnia 2017
modyfikacja: 10.04.2017 08:45